Nasz Patron

Ksiądz Jerzy Niward Musolff

 

Ksiądz Jerzy Niward Musolff był ostatnim podprzeorem wągrowieckiego opactwa i jako jedyny cysters przebywał w naszym mieście jeszcze kilkadziesiąt lat po zlikwidowaniu klasztoru. Urodził się 30 marca 1795 roku w Sławencinie, niedaleko Chojnic. Do klasztoru wągrowieckiego musiał wstąpić przed 21 rokiem życia, bo od 1816 roku rząd pruski zabronił przyjmowania nowicjuszy. Po kasacji opactwa (przełom 1835/1836) pełnił różne obowiązki duszpasterskie. W 1838 roku został mianowany proboszczem parafii tarnowsko – łęgowskiej pw. Wniebowzięcia NMP w Wągrowcu, dla potrzeb której przekazano kościół pocysterski. Był także kanonikiem kolegiaty kruszwickiej,  w latach 1852 – 1854 proboszczem wągrowieckiej parafii farnej.

Ze szczególną troską interesował się losem biednych, opuszczonych starców i osieroconych dzieci wągrowieckich. W 1848 roku założył w Wągrowcu przytułek, zamieszkało w nim sześciu mężczyzn, trzy kobiety i dziewięcioro sierot. Dom działał do 1875 roku. Kilka lat później rozpoczął starania o wybudowanie specjalnego domu dla dzieci pozbawionych opieki. We wrześniu 1852 roku napisał podanie do króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV z prośbą o wyrażenie zgody na utworzenie w Wągrowcu przytułku. Konieczność jego założenia motywował następująco: „Coraz częstsze u nas nawroty cholery i innych nieszczęść powodują coraz większą nędzę tak, iż biedne, osierocone dzieci oraz osłabieni wiekiem starcy pozostają w opuszczeniu bez jakiejkolwiek opieki. Tej nędzy ( … ) chciałbym w pierwszej mierze ulżyć, a to przez założenie moim skromnym sumptem fundacji dla cierpiących nędzę moich bliźnich wyznania katolickiego, bez względu na narodowość”. Wniosek został załatwiony pozytywnie, ale formalności trwały kilka lat i dopiero w 1858 roku ks. Jerzy Niward Musolff mógł rozpocząć starania o przybycie do miasta Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, którym chciał powierzyć opiekę nad sierocińcem.

Oficjalnie Dom Sierot pod Opieką św. Jerzego otwarty został l października 1859 roku. Miał on charakter korporacji publicznej. Początkowo działał przy ulicy Gnieźnieńskiej, później został przeniesiony na ulicę Kolejową. Mieszkały w nim dzieci od trzeciego do czternastego roku życia. Miały one zapewnione wyżywienie, ubranie i stałą opiekę lekarską. Przebywali w nim chłopcy i dziewczęta. Pierwsi wychowankowie sierocińca po ukończeniu czternastego roku życia opuszczali go, chłopcy kierowani byli na naukę zawodu do jednego z wągrowieckich rzemieślników, a dziewczęta do prac służebnych w domach katolickich. Początkowo zamieszkało w nim sześcioro dzieci, w późniejszym okresie jednorazowo przebywało w nim trzydzieścioro wychowanków. Dom pod opieką sióstr przetrwał do 1961 roku.

Kolejną inicjatywą ks. Jerzego Niwarda Musolffa był alumnat dla chłopców, uczniów wągrowieckiego gimnazjum, którzy w przyszłości chcieli poświecić się służbie Bożej. W 1869 roku rozpoczęto starania o utworzenie w Wągrowcu gimnazjum, w związku z tym w 1870 roku ostatni cysters wągrowiecki pisał: „Ożywiony miłością do swoich parafian i dla parafian miasta Wągrowca, pośród których od tak dawna przy niezakłóconym pokoju moje kapłańskie obowiązki pełnię, gdy przy tym Pan Bóg pobłogosławił mi na mieniu doczesnym, postanowiłem na radosną wiadomość, że Najjaśniejszy Pan rozkazem gabinetowym z dnia 18 sierpnia 1869 roku raczył zezwolić, aby w mieście Wągrowcu założono katolickie gimnazjum, utworzyć przy rzeczonym gimnazjum alumnat dla ubogich uczniów, chcących się sposobić do stanu duchowego”. Fundacja nosiła nazwę: „Alumnat im. ks. Jerzego Musolffa” i mieściła się w budynku poklasztornym. Osobowość prawną otrzymała w 1871 roku. Przetrwała do pierwszej wojny światowej. W 1919 roku jej kontynuacją był Konwikt Arcybiskupi, który działał do 1939 roku.

Ksiądz Jerzy Niward Musolff zmarł w Wągrowcu 10 października 1872 roku w wieku 77 lat. Parafii poklasztornej duszpasterzował 34 lata. Pochowany został na cmentarzu parafialnym zwanym „łęgowskim” (obecnie komunalnym). Krótko po Jego śmierci postawiono pomnik nagrobny, na jego rewersie jest napis:

„Jeśli chcesz być doskonałym, idź, przedaj co masz i daj ubogim,

a będziesz miał skarb w niebie”.

(Math 19,21)

 

Słowa te w pełni oddają jego charytatywną działalność.

Opr. Leokadia Grajkowska